wtorek, 1 lutego 2011

Kto kogo zabija?

Dziękuję za lekturę i komentarze. Cieszę się, że tak wiele osób bywa na moim blogu i co ważniejsze, że są to w większości osoby, które podzielają mój punkt widzenia. Ale mam też związany z tym apel. Proszę o podsyłanie mojego blogu nie tylko „naszym”, ale też „Babciom z Mławy”. Generalnie wszystkim, którzy chcą, żeby w Polsce żyło się lepiej, ale nie bardzo mają wizję jak to można osiągnąć i z wyborów na wybory miotają się między „jedynymi słusznymi wyborami”. Proszę też o kopniaki na wykopie. Na koniec podam listę sznurków.

Wszak nie chodzi tylko o to, bym ja pisał rozsądne rzeczy, a garstka rozsądnych czytelników kiwała głowami, że owszem, tak, jak najbardziej… Chcemy, by było nas coraz więcej, nieprawdaż?

A teraz dwa komentarze:

Waterfall792: To jedyny filmik od Staszka Z Halinowa z którym się nie zgadzam, bo nigdy nie byłem za jakimkolwiek zabijaniem.

Przyjąłem to jako pochwałę dwóch pierwszych filmów i, wbrew zamysłowi autora, tego trzeciego też. Dlaczego tak? Otóż drogi waterfallu792:

Wyobraź sobie, że jesteś kierowcą TIRa. Jedziesz sobie długą prostą szosą. Z daleka widzisz, jadącego z naprzeciw wariata – pędzi na złamanie karku i to w dodatku zygzakiem. I nagle tuż przed tobą zaczyna wyprzedzać ciężarówkę. On może tego nie widzi, ale Ty wiesz, że nie ma szansy, żeby się zmieścił, między nią, a tobą. Jedyną szansą dla niego będzie to, że Ty zjedziesz na pobocze, które jest szerokie, spokojnie się zmieścisz, nie ryzykując stoczenia się do rowu.

I do tej pory wszystko jest jasne. Zakładam, że każdy na Twoim miejscu tak właśnie by postąpił. Ale nie powiedziałem o jednym. Poboczem idzie pielgrzymka. I co teraz?

Co jest lepsze, żeby idiota zabił się przez własną głupotę, czy pozwolić, by przez tęże życie straciło kilka niewinnych osób?

To jest właśnie zamysł kary śmierci. Wybór mniejszego zła. Lepiej jest powiesić jednego zabójcę, który zabił, mając świadomość, co go za to czeka, niż pozwolić, by czując się bezkarnie zabijał niewinne osoby.

Problem w tym, że nikt nie widzi tej pielgrzymki.

Dlatego właśnie uważam, że jeśli jesteś przeciwny zabijaniu, powinieneś być za karą śmierci. Wszystkich i tak nie uratujesz, ale możesz wybrać czy uratujesz bandytę, czy dziesiątki, a może i setki niewinnych ludzi.

Bo bandyta ma w nosie to, że jesteś przeciwny.

grrreggae z kolei pisze: jezeli "wybrani" moga decydowac o zyciu lub smierci to dlaczego dzidek nie moze...?

Dwie sprawy: po pierwsze w ten sposób można obalić cały system sprawiedliwości:

Jeżeli wybrani mogą zamknąć kogoś w więzieniu, to dlaczego pan Fritz nie może?

Jeżeli policja może mi wystawić mandat, to dlaczego mafia nie może?

i tak dalej.

Po drugie: Wybrani nie decydują o życiu lub śmierci. Wybrani ustalają regułę „kto zabije zostanie zabitym” i pozostawiają Dzidkowi wolny wybór. To Dzidek decyduje o życiu swojej ofiary i swoim. Dopóki nie zabije, nic mu nie grozi, prawda?

I obiecane sznurki. mareq7427, ketta i waren umieścili moje filmy na wykopie - dziękuję - sam próbowałem, ale ciągle miałem problemy z rejestracją. I bardzo proszę znajomych właśnie tam kierować i samemu wykopywać, by upiec dwie pieczenie na jednym ogniu:



I oczywiście proszę nie zapomnieć o polecaniu bloga: krulpik.blogspot.com

15 komentarzy:

  1. Może tak wyrzucić tego JKM z filmików? Przez to, zamiast "dobroczynnej propagandy anty-rządowej" czyni się propagandę polityczną, a nie każdy to lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówcą. Pomimo faktu, że i tak będę na niego głosował uważam, że jego obecność jest tutaj szkodliwa. Wielu ludziom wskutek reżymowej propagandy samo jego nazwisko źle się kojarzy (ot choćby moim rodzicom :P). Osobiście z resztą uważam, że JKM powinien się usunąć z polityki dla dobra sprawy bo więcej szkodzi niż pomaga myśli ko-lib.

    OdpowiedzUsuń
  3. pulsar pisze... "Osobiście z resztą uważam, że JKM powinien się usunąć z polityki dla dobra sprawy bo więcej szkodzi niż pomaga myśli ko-lib."
    A znasz jakiegoś innego polityka, który jest tak rozpoznawalny mimo, że nie jest w sejmie od wielu lat? Po przeczytaniu jego felietonów większość ludzi dowiaduje się co tak naprawdę robią partie liberalne, a nie myślą, że PO jest "liberalne" tak jak mówiono w reklamach przed wyborami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz absolutną rację, ale nie zmienia to niczego w mojej wcześniejszej wypowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło mi, że odpowiedziałeś tutaj na mój komentarz, jednak znowu podejmę polemikę.

    Otóż twój przykład z tirem i pielgrzymką bardziej odpowiada sytuacji, kiedy zabójca zostaje wypuszczony na wolność i ludzie są przez niego zagrożeni. Tutaj oczywiście wybieramy śmierć mordercy, aby ochronić ludzi. Jednak dzisiaj mamy możliwość c a ł k o w i t e g o zabezpieczenia otoczenia przed zbrodniarzem, umieszczając go w osobnej celi, gdzie będzie mógł poczekać na naturalną śmierć, nie zagrażając nikomu i niczemu.

    Otóż dlaczego mielibyśmy być dla niego tak mili i pozwolić mu żyć tak długo?
    Tutaj już kierują mną nie ekonomia (zaoszczędzilibyśmy pieniędzy zabijając go od razu) ale moje przekonania religijne (katolickie) i przykazanie "nie zabijaj".
    Pamiętam skądś przypadek (w USA) kobiety wielokrotnej morderczyni (była w jakimś gangu) która po otrzymaniu wyroku dożywocia po jakimś czasie się nawróciła i teraz spędza większość czasu na modlitwie. Dobrze, że nie wpadła w stanie z karą śmierci. Niestety nie pamiętam jak się nazywała.

    Dziękuję i pozdrawiam,

    waterfall792

    OdpowiedzUsuń
  6. niektórzy nie potrafią zrozumieć prostego przesłania. ustalamy reguły gry (skądinąd sprawiedliwe):
    1. za morderstwo (nie zabójstwo!) grozi kara śmierci.
    2. mówimy o tym wszystkim (ewentualnie wszystkim zainteresowanym).
    3. każdy morderca od tego momentu (bo prawo nie działa wstecz!) będzie np. wieszany (zastrzyk i krzesło nie działają tak mocno na wyobraźnię :)).


    waterfall792: "Pamiętam skądś przypadek (w USA) kobiety wielokrotnej morderczyni (była w jakimś gangu) która po otrzymaniu wyroku dożywocia po jakimś czasie się nawróciła i teraz spędza większość czasu na modlitwie."

    a co w ogóle ma do rzeczy, że się modliła/nawróciła? naprawdę nie rozumiem jaki to ma być argument przeciwko karze śmierci.

    --teem

    OdpowiedzUsuń
  7. @ waterfall792
    Oczywiście, że jak kogoś złapią i przysolą dożywocie (prawdziwe), to on już nie zagraża społeczeństwu. Tu masz 100 procent racji.

    Ale chodzi o to, że kara nie ma być nauczką, tylko przestrogą dla innych, którzy chcieliby zabić. Facet, który planuje zabójstwo dwa razy się namyśli. A obecnie to co mu grozi? Że posiedzi sobie kilka lat na państwowym garnuszku. Gdzieś w środku filmu jest tekst, że wiele ofiar morderców mogłoby nadal żyć, gdyby bandyta bał się kary.

    Łatwo jest policzyć bandytów, ale nikt nie potrafi policzyć ile osób zginęło dlatego, że oprawca bimbał sobie na karę.

    Łatwo Ci bronić zabójcę, bo jakiś Twój sąsiad zabił, odsiedział i jest spoko. Niestety nikt nie ma za sąsiada ofiary mordu. Wiele z nich także mogłoby być spokojnymi, uczciwymi sąsiadami. Zginęli, bo kary są zbyt łagodne.

    KARA ŚMIERCI RATUJE ŻYCIA NIEWINNYCH. Poświęcając życie zwyrodnialca. Jak dla mnie, to to się opłaca.

    Michał

    OdpowiedzUsuń
  8. Argument, że strach przed karą śmierci jest środkiem zapobiegawczym uważam za mocny, trafia do mnie najbardziej.
    Jednak nie przeważyło to na mojej opinii, która - bądź co bądź wynika z mojej wiary i przekonania że warto bronić każdego życia.
    Jeżeli ktoś nie podziela tej wiary to najrozsądniejszym i logicznym wyborem jest pogląd przez Was - zwolenników kary śmierci reprezentowany.
    Jakkolwiek kara śmierci bądź jej brak pomimo wszystko jest dla mnie sprawą drugorzędną, bo mamy wiele ważniejszych spraw.
    Dziękuję zatem za rozmowę i pozdrawiam.

    waterfall 792

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykazanie "Nie zabijaj" to błąd w tłumaczeniu. Wiele mniej popularnych wersji starego testamentu ma w tym miejscu przykazanie "Nie morduj". Wątpliwość powinna rozwiać dalsza lektura - tuż po dziesięciorgu przykazań biblia mówi "A gdyby ktoś bliźniego swego podstępnie zasadziwszy się umyślnie zabił, ty od ołtarza mego weźmiesz go i zabijesz". Łatwo przegapić, bo każdy zna dziesięć przykazań, ale wiele osób na tym poprzestaje.

      Usuń
  9. Tak, argument "ochrony każdego życia" jest mocny, owszem. Ale - niestety, tworzy on sytuację równowagi nietrwałej.

    To zupełnie tak, jak z przeciwdziałaniem wojen. Czyż nie byłoby najlepszym rozwiązaniem po prostu rozbrojenie całego świata? Utopia! Przecież wojna pochłania miliony istnień ludzkich!

    Niestety, układ w takiej sytuacji (świat) znalazłby się w równowadze nietrwałej. Wystarczy, że ktoś złamie umowę o niezbrojeniu - szala gwałtownie przeważa się i osiągnięcie znów stanu równowagi niesie za sobą wielkie ofiary.


    Identycznie sprawa ma się z "ochroną każdego życia". Równowaga istnieje dopóty, dopóki każdy element układu kieruje się tą zasadą.

    Gdy któryś przestaje - wówczas szala przeważa na jego stronę... i tak mamy obecnie.

    Od kary śmierci, przez pozwolenie na noszenie broni, do kar za spowodowanie krzywdy w obronie własnej/w obronie własnego mienia (np. gdy 'nieproszony gość' wejdzie w celu napełnnienia kiesy na twój grunt) - wszystko podpada właśnie pod ten punkt.

    OdpowiedzUsuń
  10. A JKM nie musi zdobić filmików. Według mnie psuje to jednak efekt. Lepiej po prostu prawicową ideologię rozsiewać, nic wiązac ją z jedną postacią i do niej się odwoływać.

    Uświadamiać. Nie reklamować...

    Ale to moje skromne zdanie. Efekt jest dobry mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam.

    Jestem za karą śmierci.

    Ale co np. z sytuacją, gdy ktoś zabije w samoobronie? Też miałby wisieć?

    OdpowiedzUsuń
  12. Co do JKM-a się zgodzę, fakt, że go trochę ubarwili, ale jednak filmik ma mieć przesłanie edukujące, a nie reklamujące(a jak już, to poglądy, a nie człowieka).

    Jak dla mnie jedynym zagrożeniem w karze śmierci byłaby sytuacja, kiedy jakaś władza uzurpowałaby sobie prawo do nałożenia tejże kary za inne przestępstwa, jak np. handel narkotykami czy korupcja(jak np. w Chinach). Jednak są pewne zabezpieczenia, jak trójpodział władzy i twarda, dopracowana konstytucja. A teraz tego nie mamy, UE nam narzuca swoje prawa, które nad naszymi dominują. By móc o czymś myśleć, trzeba mieć suwerenność.

    Sam kiedyś byłem przeciwny karze śmierci, jednak rozpatrzenie tego na zdrowy rozsądek przeważyło i jestem za. No i ważny aspekt ma tutaj ideologiczne rozpatrzenie kary, która wg mnie ma głównie odstraszać, a nie tylko karać.

    OdpowiedzUsuń
  13. @porthole: Jasno jest powiedziane - kara smierci za morderstwo.

    Wydaje mi sie, ze wladza moze sobie uzurpowac prawo do nalozenia tej kary, nawet gdy nie ma jej w ogole przewidzianej w kodeksie...

    @Staszek z Halinowa: no wlasnie, a propos pojedynkow - wielka stala sie rowniez szkoda dla cywilizacji lacinskiej, ze ulegly one delegalizacji...

    OdpowiedzUsuń
  14. @ Porthole
    W Polsce nie ma czegos takiego jak trojpodział władzy.
    u nas jest dwójpodział władzy, na sądowniczą, i wykonawczo/ustawodawczą - rząd nasz (tfu) sobie wymylił, że będzie jednoczenie wykonawczą i ustwodawczą - znasz jakies przykłady istotnych ustaw które nie były by dziełem rządu??

    OdpowiedzUsuń