piątek, 9 września 2011

Zabierając babci dowód, nie zapomnij o samej babci

Do wyborów został miesiąc. Nie wiadomo jeszcze jak to będzie z listami, ale widać już metę, więc pora się spiąć i wycisnąć z siebie trochę więcej. Cały czas przekonujemy do głosowania na prawicę (akcja "Podaj dalej Korwina").

Podobno nie ma szans na to, by więcej niż 15 procent wyborców zrozumiało nasze postulaty. Zgadzam się z tym. Ale nie zapominajmy o jednym: Żeby głosować, wcale nie trzeba rozumieć. Powiedzmy sobie szczerze - większość elektoratu bandy czworga również nie rozumie ich programu (nawet jeśli jakiś program mają), a mimo to głosują, bo krzyż, bo Smoleńsk, bo dopalacze, bo przystojny.

Proponuję rozłożenie sił. Rozsądnych ludzi nadal przekonywać merytorycznie, a tych niezdecydowanych, którzy raczej nie rokują wielkich szans na zrozumienie mechanizmów gospodarki, zachęcać w inny sposób. Na przykład obiecać babci, że naprawimy jej krzesło, posprzątamy piwnicę, pomalujemy pokój, zabierzemy na zakupy, zjemy dokładkę - jeśli zagłosuje na tego i tego.

PO w poprzednich wyborach zabierała babciom dowody - my nie możemy pozwolić sobie na takie marnotrawstwo! Zabierzmy babcie razem z dowodami!

Oczywiście nie tylko babcie, ale z doświadczenia wiem, że je najłatwiej jest "uprosić", bo mają dobre serduszka i zrobią wszystko, by wnusio nie był smutny. I od nich też warto zacząć. Mój znajomy na przykład użył do babci argumentu, że jeśli prawica nie trafi do sejmu, to on wyjeżdża z kraju i że szuka już w Internecie ofert pracy (i faktycznie zaczął szukać). Babcia tak się przeraziła, że następnego dnia sama namówiła dwie sąsiadki i dalej chodzi po ludziach i prosi, by "ratowali jej wnusia".

Tę akcję należy prowadzić "light". Nie zagłębiać się w szczegóły programowe - jeśli ktoś się nie orientuje w czym rzecz, to te argumenty i tak nie pomogą, a może i zniechęcą, bo obecnie ludzi się straszy kapitalizmem. Warto za to powiedzieć coś o lokalnym kandydacie, na przykład, że pracuje w szkole z młodzieżą, że ma dobrze ułożoną rodzinę, że udziela się społecznie, że jest bardzo miły i kulturalny, a jego dziadek nie był żołnierzem Wehrmachtu.

Namawiać do głosowania oferując drobną przysługę w zamian. Kolegę można w nagrodę poznać z ładną koleżanką, ojcu pomóc przy samochodzie, synowi pożyczyć samochód, dziadkowi skopać ogródek, mamie obiecać, że się wreszcie posprząta pokój i poprawi dwóję z matmy, mężowi obiecać domowe pierogi, żonie podarować wisiorek, menelowi (a co! też ma prawo głosu, a dwóch meneli, to ma nawet ważniejszy głos, niż profesor uniwersytetu!) dać piwko lub kilka papierosów. Można pomóc nieznajomej wnieść siatki z zakupami do tramwaju, a na podziękowanie odpowiedzieć ze szczerym uśmiechem: "Ależ nie ma za co, miła pani! Proszę zagłosować na Nową Prawicę!" - przynajmniej da do myślenia.

Wśród nas jest sporo ludzi, którzy nie wiedzą na kogo zagłosować, nie wierzą, że ich głos może coś zmienić, głosują na kogoś, ale bez przekonania, albo w ogóle nie chce im się wyjść z domu. Dajmy im jakąś zachętę. Dajmy im odczuć, że ich głos faktycznie może coś zmienić. Nie tylko osłabić Bandy Czworga, ale także dać im jakąś drobną korzyść osobistą. Nas to nie kosztuje nic, albo bardzo niewiele, ale na pewno warto.

Jeśli będzie problem z listami - pomóc w załatwieniu zaświadczenia, zawieźć do sąsiedniego okręgu, a w drodze powrotnej zaprosić na obiad. Wytrwali mogą nawet zrobić kilka kursów.

Pamiętajmy, że aby zwyciężyło zło wystarczy obojętność ludzi dobrych.

Pole do popisu jest ogromne. Granicą jest tylko nasza własna kreatywność i chęci. A ponadto takie "podchodzenie" to ciekawa gra taktyczna - trzeba zaplanować którędy i jak podejść "wroga".

Proszę w komentarzach zamieszczać pomysły i chwalić się sukcesami. oraz sporadyczne przeglądanie pomysłów innych komentatorów. Proszę też o "rozklejanie" mojego apelu w Internecie, zwłaszcza na "naszych" forach i stronach.

Mam też związany z tym apel do najmłodszych czytelników - tych, którzy jeszcze nie będą w tym roku głosowali. Wy też włączcie się do akcji! Co z tego, że sami nie możecie głosować? Nastolatek, który przekona dwie osoby do głosowania na prawicę, uczyni dla wolności dwa razy więcej niż dorosły, który tylko odda na nią swój głos! Do dzieła!

25 komentarzy:

  1. To jest stary tekst zwolenników chyba wszystkich partii "jak tamci wygrają, to ja wyjeżdżam". Ameryki nie odkryłeś. Najlepsze tutaj mają argumenty PO-wcy, bo to oni są najczęściej pracodawcami. Wy jesteście zazwyczaj uczniami lub studentami, ale jak taki zwolennik PO, a przy okazji pracodawca powie "jak PO nie wygra, to zamykam fabrykę i resztę życia spędzę sobie na plaży na Bora-Bora", to na prawdę zmobilizuję sporą grupę osób, której na pracy zależy.

    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  2. Andrzeju,

    "...PO-wcy, bo to oni są najczęściej pracodawcami. Wy jesteście zazwyczaj uczniami lub studentami..."
    Nie, my jesteśmy tymi, którzy nie dzielą ludzi na szuflady tak jak Ty. My wierzymy, że każdy jest inny. I dlatego walczymy o wolność, by każdy mógł się realizować w taki sposób, jaki jemu odpowiada.

    A fabrykę zakłada się dla zysku. Zapewniam Cię, że jeśli fabryka przynosi zysk, gdy rządzi PO, będzie też go przynosić, jak rządzić będzie PiS, SLD, czy PSL. Jak wygra KNP - przyniesie nawet większy. A przynoszącą zyski fabrykę zamyka idiota. I tu faktycznie PO ma przewagę, bo wśród jej elektoratu jest ich znacznie większy odsetek, niż u nas.

    I jak już zamkną - to tylko z zyskiem dla gospodarki. Otworzy się na rynku miejsce, dla fabryki zarządzanej przez liberała. Dobry pracownik tylko na tym zyska.

    A straszenie zamknięciem i nie zmknięcie po przegranych wyborach byłoby kłamstwem, którymi my najzwyczajniej w świecie się brzydzimy. A PO jest ich mistrzynią.

    WW

    OdpowiedzUsuń
  3. To czy ja dzielę lub nie, nie zmienia faktu że tak jest. Elektorat KNP jest bardzo młody. Problem jest taki, że często zbyt młody aby głosować.

    Fabrykę zakłada się dla zysku, ale w pewnym momencie wielu dochodzi do momentu, że już zarobili tyle, że więcej nie muszą. My na prawdę mamy czym straszyć. Mnie tu nie trzyma w zasadzie nic, ani szkoła ani studia jak większość z was. Mógłbym skończyć pisać tę odpowiedź, wyjść z domu, wsiąść w samochód i nigdy nie wracać. Jestem tutaj bo chcę. Podoba mi się tutaj, ale jakby powróciła IV RP, to by mi się już tak nie podobało.

    A to, że jak dzisiejsi przedsiębiorcy zamknęliby swoje firmy, to by przyszli inni, to jest bajka. Stworzyć firmę i ją utrzymać, to trzeba umieć. Wy nie macie zazwyczaj o tym pojęcia. Zatrudniałem w swoim życiu trochę UPRowców. Rozprawiali mi o von Misesie czy Rothbardzie, ale przerastało ich załatwienie prostych spraw w urzędzie. Jakbyśmy na prawdę wyjechali (a tak na prawdę tego nie zrobimy) to by była klęska, bo to nie Tusk czy Kaczyński tworzy PKB i zatrudnia ludzi, tylko my.

    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Andrzeju,
    "Fabrykę zakłada się dla zysku, ale w pewnym momencie wielu dochodzi do momentu, że już zarobili tyle, że więcej nie muszą."

    Ale fabryki nie wyrzuca się na śmieci, tylko sprzedaje innemu przedsiębiorcy - opowiadasz głupoty.

    "Stworzyć firmę i ją utrzymać, to trzeba umieć. Wy nie macie zazwyczaj o tym pojęcia."
    Ty sobie poradziłeś, to i my damy radę, spokojna głowa. Najwyżej kupimy od waszych, którzy "już więcej nie muszą zarabiać" I wydaje mi się, że odsetek przedsiębiorców w elektoracie KNP jest cokolwiek wyższy niż w elektoracie PO, nawet licząc tych, którym PO porozdawała firmy przy "prywatyzacji".

    "Mnie tu nie trzyma w zasadzie nic, ani szkoła ani studia jak większość z was." - po pierwsze nie większość. A po drugie - czy Ty kiedykolwiek byłeś za granicą? Tam też są szkoły.

    Z jednym wszak się zgodzę - mnie również przerasta załatwienie prostej sprawy w urzędzie. Po prostu obcowanie z debilnymi przepisami (również autorstwa PO) doprowadza mnie do wściekłości.

    Bardzo pociesznie są Twoje komentarze.

    WW

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ale fabryki nie wyrzuca się na śmieci, tylko sprzedaje innemu przedsiębiorcy - opowiadasz głupoty."

    Różnie to bywa. Fabryka to oczywiście przenośnia. Jest w Polsce tysiące firm, których mimo iż nieźle prosperują, sprzedać się nie da.

    " Najwyżej kupimy od waszych"

    A to ciekawe za co? Z kieszonkowego od mamusi? Zapewne są wśród was przedsiębiorcy, ale ja jakoś w swoim życiu na nich nie natrafiłem. Zazwyczaj są to ludzie w wieku 15-20 lat, którzy nie mają pojęcia o tym, z czym to się je. Jak się w końcu dojrzewają i się dowiadują, to przestają być UPRowcami. Wasze poglądy są trochę jak ononizowanie się - zazwyczaj się z tego wyrasta.

    "po pierwsze nie większość. A po drugie - czy Ty kiedykolwiek byłeś za granicą? Tam też są szkoły."

    Wydaję mi się, że większość. Oczywiście nie mam badań, ale wy jesteście przede wszystkim popularni wśród młodzieży. Widać to głównie podczas aktywności w internecie. Wszędzie was pełno, ale jak trzeba głosować czy nawet zebrać podpisy, to nie ma komu, bo okazuje się, że trzeba być do tego pełnoletnim. Aby klikać w sondę internetową już nie trzeba.

    "Bardzo pociesznie są Twoje komentarze."

    Bardzo się cieszę że tak uważasz. Odwzajemnię to tym, że czekam zawsze na wybory głównie ze względu na was. Ta za każdym razem pewność, że tym razem będzie 5, 10 czy 15%, a potem to zdziwienie jak przychodzą wyniki wyborów. Szkoda że następne wybory dopiero w 2015 roku.:)

    pozdrawiam
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  6. Andrzeju,
    Sorry, ale w dyskusję na tym poziomie mnie nie wciągniesz. Muszę Cię na nim pozostawić samego.
    WW

    OdpowiedzUsuń
  7. "Sorry, ale w dyskusję na tym poziomie mnie nie wciągniesz. Muszę Cię na nim pozostawić samego."

    Ależ oczywiście, że nie dorastam do Twojego poziomu. W końcu podobnie jak pozostałe 99% społeczeństwa nie głosuję na KNP, co świadczy jednoznacznie o moim opóźnieniu intelektualnym. Niestety ale musisz się z tym pogodzić, resztę życia pędzisz wśród idiotów. A to że będziesz przez to głęboko nieszczęśliwy, to no cóż, taki los geniuszy.

    pozdrawiam Cię Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  8. Andrzeju, szkoda że tyle piszesz i marnujesz swój czas, a niczego nie przekazujesz. Wyśmiewasz Rothbarta i MIssesa, ale jesteś zwyczajnie zbyt mało inteligentny, aby ich zrozumieć. Poza tym Elektorat KNP to w tej chwili głównie 20-30 lat. Po prostu są to ludzie wolni od komunistycznego zdurnienia, którym częściej za źródło informacji służy internet niż telewizja. A ponieważ już od dość dawna JKM działa, toteż jego elektorat w dużej większości wzrósł.

    Jednak najbardziej śmieszy mnie Twoje przekonanie, że czytanie klasyków i mądrych ludzi którzy wykazali na papierze, że demokracja i socjalizm są nieefektywne, świadczy o jakimś oderwaniu od życia. Uważasz, ze jesteś mądry, bo umiesz coś załatwić w urzędzie? Ależ zapewniam Cię, że ta Twoja "praktyka" do niczego się nie nadaje. Papierki w urzędach się zmieniają i niejednokrotnie same urzędasy nie wiedzą co z nimiz robić. Idź poczytaj, poucz się, chłoń wiedzę, a potem wyśmiewaj ludzi mądrzejszych. Może dołączysz kiedyś do grona ludzi czytających, a nie oglądających cały dzień "Świat według Kiepskich".

    Cuz

    OdpowiedzUsuń
  9. "Wyśmiewasz Rothbarta i MIssesa, ale jesteś zwyczajnie zbyt mało inteligentny, aby ich zrozumieć."

    Ale ja przecież dokładnie to napisałem, że jestem niezbyt inteligentny. Podobnie z resztą jak pozostałe 99% społeczeństwa. Po prostu intelektualnie bijecie nas na głowę.

    "Uważasz, ze jesteś mądry, bo umiesz coś załatwić w urzędzie? Ależ zapewniam Cię, że ta Twoja "praktyka" do niczego się nie nadaje."

    Piszesz to, a nie potraficie załatwić głupich podpisów? Kanapy istniejące od kilku miesięcy dały radę, a wy nie? Napawacie się Rothbartem, a przerastają was proste sprawy. Tacy wielbiciele Rothbarta często kończą przy smażeniu frytek w MC Donaldsie, bo do innej roboty się nie nadają.

    "Może dołączysz kiedyś do grona ludzi czytających, a nie oglądających cały dzień "Świat według Kiepskich"."

    Nie no jasne, w życiu nie przeczytałem żadnej książki, a telewizor włączam wyłącznie aby oglądać Kiepskich. No po prostu nie dorastam wam do pięt. Będę musiał z tym jakoś żyć.

    pozdrawiam
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  10. @ up:
    To co, może mamy Cię jeszcze przeprosić, że jesteśmy bardziej inteligentni? Zastanów się. Bo Twoje ostatnie dwa posty tylko dowodzą, że WW słusznie postąpił.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  11. Napiszę ostatni raz, bo wyraźnie zakłócam to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.

    Obserwowałem trochę waszych blogów i forów i wygląda to mniej więcej tak: ktoś piszę jakąś tezę udowadniającą np. że UE to socjalizm czy coś w tym stylu. Pod tekstem pojawiają się komentarze typu:
    masz rację
    lepiej bym tego nie napisał
    świetnie to ująłeś itp
    Pojawia się czasami taki ktoś jak ja, który ma czelność podważyć jeden z waszych aksjomatów. Oczywiście nikt go nie przekonuje, tylko wszyscy starają mu się udowodnić jego niski poziom intelektualny, nieoczytanie, komunistyczne poglądy (każdy kto jest zwolennikiem UE to komuch) itd itp. To wygląda podobnie nie tylko w internecie, ale i w realu. Wy nie próbujecie nikogo przekonać, tylko go "zniszczyć". Jesteście w tym niszczenie całkiem nieźli, tylko że efekt jest odwrotny od zamierzonego czyli zerowe poparcie w społeczeństwie. Tak to wygląda. Postępujecie podobnie jak Kaczyński, który świetnie przekonuje już przekonanych, a resztę do siebie zraża. Tyle że on gra w innej lidze.

    pozdrawiam
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  12. "Pojawia się czasami taki ktoś jak ja, który ma czelność podważyć jeden z waszych aksjomatów."

    Zaprzeczyć - nie podważyć. To dość duża różnica.

    Dostałeś dość argumentów, na które wołałeś tylko "nie, nie, nie!" i wymyślałeś jakieś absurdalne sytuacje o przedsiębiorcy, który nagle zapomina o swojej fabryce, albo o biednej młodzieży, która nigdzie poza Polską nie znajdzie szkoły.

    Wyjmij głowę z kupra donalda i zacznij myśleć, albo pogódź się z tym, że na swoim poziomie możesz sobie podyskutować ze zwolennikami PiSu lub PSL.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podważanie tez w książkach które my czytami wiąże się z kontrtezą i stosowną argumentacją. Ale jak nie czytasz, to nie wiesz...

    Cuz

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam zwyczajów i nie wiem, czy to forum jest moderowane, ale jeśli jest to proszę uprzejmie o usuwanie takich dyskusji bo większość czytelników (ja na pewno) pewnie wolałoby nie czytać tych przepychanek, w którym elektoracie jest większy % przedsiębiorców i kto ma jaki poziom intelektualny..

    A co do sedna tematu. Drogi Staszku, upewniłeś się, że takie nawoływanie jest legalne? Samo przekazywanie komuś korzyści (wina, czy papierosów) za głos chyba legalne nie jest. Ale prawnikiem nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jest, ale to właśnie znak naszych czasów. Są to tak drobne rzeczy, jak sprzedaż koledze starego komputera. Nie trzeba od razu sporządzać umowy. Nie można reagować paranoicznie.

    Cuz

    OdpowiedzUsuń
  16. Problem dyskutowania z "nami" wolnosciowcami jest taki, ze ludzie maja naprawde: A: Mala wiedze, B: dziedzicza poglady po rodzicach C: swoja mala wiedze czerpia z gazety wyborczej i raczej to jest wiara niz wiedza bo wiedza wymaga faktow i dowodow a po co komu takie rzeczy w wieze?. Dodakowo jak napisze/zrobie filmik czy cokolwiek innego pokazujacy, ze tzw PO robi zle ze samo wprowadza panstwo policyjne to odrazu wyzywaja i reaguja emocjonalnie tak samo jakbym zaatakowal ich religie (jako kiedys swiezo upieczony ateista probowalem walczyc z religia i reakcja jest TA SAMA) powolanie sie na autorytet nic nie da bo jesli to nie jest autorytet z gazety wibiurczej to nie jest wcale autorytet. Ostateczny skutek jest taki ze zostaje zwyzwany od kaczynskich, czy tez mocherow (wtedy mowie ze ja ateista) ale to nic nie daje.. Wyzywanie ich jest bezcelowe dlatego jesli dotarlem do tego pkt to uwazam ze "tego sie juz ocalic nie da". Zreszta ludzie sa odporni na logike wola siedziec przed telewizorem i kibicowac swojej druzynie PIS PO pis bo po co wogole sobie zawracac glowe czy ktos bajki opowiada czy nie i po co...

    OdpowiedzUsuń
  17. Sry za brak polskich znakow ale to nie moj komp nie moge zmienic. Chcialbym zauwazyc ze mnie dodatkowo cechuje postawa:

    Caly ten legalny belkot, z tymi przepisami przypisami zasadami staje sie poprostu przytlaczajacy tak ze zwykly kowalski juz tego nie rozumie. Ilosc przepisow i regulacji rosnie i sam sie zastanawiam kiedy wystapi osobliwosc biurokratyczna (od osobliwosci technologicznej) czyli pkt ze malo kto bedzie w stanie zrozumiec w szerszym zakresie poza mala czescia bo papier przyjmie wszystko.

    Pan andrzej reprezentuje postawe:
    Umie plywac w tym gownie, i inni tez musza wiec w sumie wszystko jest w pozadku.

    OdpowiedzUsuń
  18. Do Andrzeja
    Krytykujesz ludzi wspierających Nową Prawicę że wszystkich ludzi wrzucają do jednego worka. A robisz dokładnie to samo.
    Przekonuje wielu ludzi do poglądów Nowej Prawicy.
    Około 20tu znajomych udało mi się przekonać.
    Wiadomo że są ludzie których nie da się przekonać.
    Na forach internetowych używam argumentów żeby przekonać.
    Ostatnio przekonywałem przez dwa dni kolesia.
    A okazało się że pracuje w TVP.
    Takiego się nie przekona. Przecież Korwin chce zlikwidować abonament radiowo-telewizyjny. Sprywatyzować telewizję.
    W polsacie pracuje niecałe 900osób a w TVP państwowej pracuje ponad 4000osób. Polsat przynosi wielomilionowe zyski natomiast TVP państwowe od dwóch lat straty.
    Na wolnym rynku pond 3000osób poszło by na bezrobocie.
    Gospodarka dąży do zmniejszenia zatrudnienia.
    Wiąże się to z redukcją kosztów.
    Jak chcesz to mogę Ci udowodnić że Unia Europejska nie różni się zbyt wiele od ZSRR.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasami czytajac komentarze badz wypowiedzi na live chat zastanawia mnie to po co ktos siedzi na takim mini czacie i wypisuje non stop brutalne uwagi na JKM badz Nowa prawice. Jezeli dla mnie tusk jest frajerem i cala banda czworga to ja omijam ich strony internetowe i nawet nie wnikam w ich plan bo jak sie nie zmienilo przez tyle lat to juz sie nie zmieni mozemy byc bardziej lub mniej ucisnieni jako obywatele. Natomiast na stronach JKM i Nowej prawicy siedza po prostu agenci rzadowi którzy maja placone na godzine za negowanie ich pogladów artykulow etc. Pamietajcie 30% rozmów telefonicznych jest podsluchiwanych oraz 99% artykulów komentarzy oraz mini chatów obslugiwanych przez agentów. Tylko niech zaden agent nie próbuje zaprzeczyc

    OdpowiedzUsuń
  20. Ludzie! Mamy wolność do zdobycia, a wy tutaj najeżdżacie sami na siebie! Każdy ma swoje metody, bo każdy z nas żyje w innym środowisku lokalnym, ma innych znajomych itd Dana metoda przekonywania nie ma się wszystkim podobać. TO MA DZIAŁAĆ! Poza tym POwcy nie posiadają wszystkich fabryk.
    50% Polaków nie głosuje w ogóle. To jest nasze pole do popisu. To jest nasz nowy świat, nasza Ameryka, którą musimy podbić.

    OdpowiedzUsuń
  21. No i dziękuję za przypomnienie o całej akcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Parę słów w obronie Andrzeja.

    To że nasze państwo jest źle zorganizowane, wiemy wszyscy. Wie to również Andrzej. Wie podobnie jak wielu rozsądnych ludzi, którzy głosowali na Platformę Obywatelską, ponieważ obiecywała wprowadzenie podatku liniowego i ograniczenie biurokracji.

    Z tych obietnic Rząd PO się nie wywiązał. Andrzej musiał więc radzić sobie w otoczeniu na które nie miał większego wpływu.

    Wiele kosztowało go by wbrew biurokratycznym barierom zostać skutecznym przedsiębiorcą. Wie on już jak radzić sobie w dotychczasowym bałaganie, lecz bałagan ten zaczyna się wyraźnie rozsypywać i to nie tylko w Polsce lecz w całej UE. Dlatego teraz wszelkie zmiany postrzega Andrzej jako zagrożenie.

    Myślę że Andrzej dobrze rozumie postulaty Nowej Prawicy, lecz nie wierzy że potrafi ona je przeforsować. Gdyby potrafiła, zapewne spełniła by oczekiwania Andrzeja i wielu innych mądrych ludzi. Dlatego należy dyskutować z nimi spokojnie, rzeczowo, bez osobistych wycieczek, tak by udowodnić że nie rzucamy słów na wiatr.

    OdpowiedzUsuń
  23. @up:

    Myślę, że stosowanie protekcjonalnego tonu typu "biedny żuczek, on się po prostu boi zmian" też nie przysporzy nam wielbicieli. Nie wątpię, że Andrzej miał przejścia z budowaniem swojej firmy, ale wierzę też, że jest dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem i jak generalizuje:

    "A to ciekawe za co? Z kieszonkowego od mamusi? Zapewne są wśród was przedsiębiorcy, ale ja jakoś w swoim życiu na nich nie natrafiłem. Zazwyczaj są to ludzie w wieku 15-20 lat, którzy nie mają pojęcia o tym, z czym to się je. Jak się w końcu dojrzewają i się dowiadują, to przestają być UPRowcami." (okraszając to swoimi niewybrednymi spostrzeżeniami jako onanisty), to zakładam, że nie ze strachu przed zmianami, tylko dlatego, że w to wierzy.

    Usprawiedliwianie dorosłego faceta typu "zrozum Jędrusia - Wojtuś zepsuł mu ciężarówkę i teraz jest smutny" jest śmieszne. Przestańmy traktować ludzi, jak dzieci. Bo to nie są Nasze metody.

    Pozdrawiam
    SM

    OdpowiedzUsuń
  24. Szanowni Państwo!

    Pan Andrzej jest głupkiem lub funkcjonariuszem (oczywiście jedno nie wyklucza drugiego).

    Problemem nie jest to, że inni tak jak Wy chcą wolności. To jest propaganda. Zdecydowana większość mając do wyboru wolność i poczucie bezpieczeństwa wybiera poczucie bezpieczeństwa. A wolność to zgoda na brak poczucia bezpieczeństwa. Dlatego socjalistyczni przedsiębiorcy tak lubią socjalizm i tak boją się kapitalizmu.

    Pozdrawiam wszystkich zastanawiając się ilu z Was wybierze wolność…

    OdpowiedzUsuń
  25. Moje „zainteresowanie” polityką zaczęło się parę lat temu , myślenie moje jednak było ograniczone i zdominowane przez telewizyjną propagandę oraz populistyczne i miałkie informacje. Nie ma czego żałować, dziś wiem, że do wszystkiego trzeba dorosnąć , do myśli politycznej również. Rozwój taki na pewno ułatwia oderwanie się od telewizyjnego stremingu. Obecnie ciężko mi słuchać telewizyjnych serwisów informacyjnych, jednak trzeba mieć świadomość tego czym karmieni są koledzy i koleżanki, którzy nie mają czasu i ochoty na przedzieranie się przez gąszcz cenzurowanych informacji.
    O JKM i jego liberalnych poglądach słyszałem już wcześniej, ale rozumiem teraz jak bardzo miałem zamknięty i obojętny umysł na „prostotę”. Powszechny brak wiary w ludzi, strach przed ich złymi intencjami paraliżuje, a to wszystko to komunistyczny spadek, trzeba się od tego oderwać, podjąć ryzyko. Przerażające jest to, jaka większość nie widzi fikcji obecnego ustroju. Wyimaginowane poczucie bezpieczeństwa, ślepe zaufanie w puste obietnice „polityków”.
    Czy tendencje i problemy w socjalistycznych krajach UE nie są dowodem na błąd ?
    Jak można wierzyć , że będzie dobrze, gdy rosną długi bez pokrycia.
    Jak długo dacie się oszukiwać ludziom którzy dorabiają się naszym kosztem ?
    Jak twierdził historyk Cyril Northcote Parkinson ( dowiedziałem się od JKM- moja inspiracja) „…Ustroje padają nie dlatego, że są złe, okrutne czy niesprawiedliwe; padają, ponieważ bankrutują...”

    Niestety siłą Socjalizmu nie jest to, że nie dostrzegamy zbliżającego się bankructwa, tylko to, że emeryci i renciści nie mają siły krzyczeć i walczyć o swoje, umierają po cichu.
    Młodzi ludzie zaślepieni konsumpcjonizmem (i tak w Polsce bardzo ograniczonym) dorosną do tej myśli , jak każdy w socjalizmie, gdy przyjdzie czas gdy oni będą się domagać od zbankrutowanego Państwa, wtedy zostaną postawieni pod murem.
    Pocieszające jedynie jest to , że coraz wcześniej.
    Człowiek musi dostać w twarz biedą i brakiem wypłacalności Państwa, aby się ocknąć i wyjść na ulicę.
    To tylko kwestia czasu. Znowu ktoś powie „Polak mądry po szkodzie…”

    Możemy jedynie walczyć i oswajać ludzi z tą myślą , co przyczyni się do przyspieszenia procesu upadku obecnego ustroju. Stara maksyma „im wcześniej tym lepiej”, w tym przypadku przybiera wydźwięk im wcześniej tym mniej ofiar.

    Staram się rozmawiać o polityce i propagować prostotę sposobów rozwiązania problemów jaką proponuje JKM wszędzie gdzie jest to stosowne, ulubionymi moimi momentami w tych znojach jest chwila w której do kontr rozmówcy dociera prostota i logika poglądów, którą wcześniej tak trudno było dostrzec.
    Mam 28 lat, pracuję w korporacji i nie wyrosłem z tych poglądów, właśnie w nie wrastam całym sercem i pełen nadziei.

    Nie jestem dzieckiem,
    sam chcę zadbać o swoją i mojej rodziny przyszłość,
    chcę dostawać tyle ile zarobiłem,
    chcę decydować o swoich finansach,
    chcę zostawić swoim dzieciom wszystko czego nie zużyłem za życia,
    chcę decydować o swoim zdrowiu,
    chcę decydować o tym czego będą uczyły się moje dzieci,
    chcę być odpowiedzialny za los swojej rodziny,
    chcę kupować, wytwarzać i sprzedawać bez sztucznych ograniczeń,
    chcę pomagać potrzebującym bez pośredników,
    nie chcę być okradany,
    chcę by ludzie mieli prawo do oddawaniu swoich pieniędzy prywatnym firmom,
    na podstawie prawdziwych umów.

    Czas Zrozumie, czas na Nową Prawicę.
    A*B|SYnT

    OdpowiedzUsuń