Demokracja obecnie jest tylko przykrywką - próbą uprawnienia pewnych decyzji, które już zostały podjęte. Bo jeśli złą decyzję podejmie prezydent, premier, komisarz, czy nawet król, to wiadomo, kto jest winny i prędzej, czy później za to odpowie. Ale jeśli decyzja została podjęta przez większość na przykład w referendum, to władza rozkłada ręce i mówi: Ale co ja mogę, skoro większość tego chce?
Tylko, że nie zawsze większość akurat chce tego samego, co władza - i wówczas na scenę wchodzi metoda liczenia głosów, a tu średnio zdolny matematyk może zdziałać cuda. No to zdziałał: W konsultacjach społecznych na temat wydobycia gazów łupkowych osiem
osób z Malty, Grecji i Łotwy przegłosowało 12 tysięcy Polaków (źródło). Tak właśnie działa unijna demokracja. Ma wyjść, jak ma wyjść, trzeba tylko wykombinować jak otrzymać żądany wynik.
Z niecierpliwością czekam aż głosy będą ważone masą ciała głosującego, liczbą znajomych na Facebooku, lub poziomu zdobytym w Tetrisie. Bo na to, że głosy będą ważone rozsądkiem, kompetencjami i znajomością tematu w demokracji nie ma co liczyć.
"Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki." ~ Twain
OdpowiedzUsuńJeśli monarcha nie wie co się dzieje w państwie, to nie jest to monarchia.
Jeśli obywatele nie wiedzą co się dzieje w państwie, to nie jest to demokracja.
K6
Osobiście jestem zwolennikiem ważenia głosów (skoro już musimy mieć tą demokrację) a jako wagę wykorzystać pieniądze (czy to wysokość zapłaconego podatku, czy majątek) albo wiek głosującego (moim zdaniem istnieje korelacja pomiędzy tymi czynnikami a mądrością podejmowanych decyzji)
OdpowiedzUsuńJeśli już to płaconym podatkiem. Z wiekiem nie byłbym taki chętny, bo zaraz się okaże, że trzeba podnieść składkę emerytalną młodym, zwiększyć emerytury starym i oczywiście zadłużać się na potęgę.
UsuńNie prościej płacić za przywilej głosowania?
UsuńGłosy za pieniądze to dzisiejsza norma, tylko oczywiście pośrednio, a nie bezpośrednio, Interwencjonizm stanie się zwykłą normą jeśli pieniądze = głosy, jeszcze bardziej niż dzisiaj,
UsuńLepszy byłby cenzus wykształcenia, choć ludźmi wykształconymi często łatwiej manipulować, niż niewykształconymi w sprawach takich jak polityka, ekonomia, ideologie itd.
K6
Wykształcenie obecnie nie oznacza, że ktooś nie jest głąbem. Myślisz, że Biedroń czy Ikonowicz nie mają wykształcenia? Uniwersytety dzisiaj produkują bezmyślnych komuchów.
UsuńJeśli już się bawić w ważenie głosów, to jedynie ważenie ich powierzchnią nieruchomości posiadanych na terenie którego dotyczą wybory ma jakikolwiek sens.
zapłacony podatek jest idealną sprawą. Ilość głosów=ilość zapłaconego podatku. Odliczyłeś sobie internet ?! no to masz mniejszą siłę głosu ! Proste łatwe i przyjemne
UsuńCzytuję blog ten regularnie. Dziękuję autorowi za wkład jaki pocznił - zwłaszcza filmiki - to jest coś co pomaga mi reklamować wolność wśród "szarych". Tak sobie myślę o takim problemie .. jeśli jest okupant ( a przecież Jest ) .. i jeśli zdajemy sobie sprawę (znaczy Ja i paru innych w tym Autor), z tego, że tak jest .. czy to nie czyni nas partyzantami ? A skoro tak to pytanie - dlaczego nie walczymy ? Chciałbym poznać odpowiedż Staszka bo tego nie mogę pojąć. Dlatego nie walczymy z okupanetem. Dlatego , że większość tego nie robi ?
OdpowiedzUsuńDlaczego nie walczymy? Z takiego samego powodu, z jakiego JKM podpisał był podobno lojalkę, że nie będzie obalał reżymu PRL siłą - bo nie mamy czołgów.
UsuńCzy Pan Staszek jeszcze żyje ? ostatnio brak wpisów ?!
OdpowiedzUsuńa może go 'służby' dorwały ?
Popełnił samobójstwo, nie słyszałeś ?
Usuń