czwartek, 12 września 2013

Lesbopotam

Rządy "państw opiekuńczych", również Stanów Zjednoczonych, bardzo dbają o naszą linię. Walczą z napojami gazowanymi w dużych butelkach, próbują zakazywać spożywania soli, usuwają automaty z czekoladą i chrupkami ze szkół. Ciekawe, że rząd SZA nie zakazuje lesbijstwa, jako przyczyny otyłości, bo, przynajmniej według jego przedstawicieli, lesbijstwo JEST przyczyną otyłości. Gdyby tak nie było nie wydawalioby ponad dwóch milionów dolarów z pieniędzy podatników na badanie "naukawe" mające wyjaśnić, dlaczego znaczna większość lesbijek jest otyła (czytanka)

Badanie dlaczego lesbijki są grube brzmi jak pomysł kosmity, który dopiero wylądował na Ziemii i nie wie jeszcze, czym jest otyłość, ani jaka jest różnica między płciami. Ale nie Ziemianina, tym bardziej tak zwanego "naukowca".

Po pierwsze, podstawową i jedyną przyczyną otyłości jest przyjmowanie większej ilości substancji odżywczych, niż się ich spala. Nie ma żadnej innej przyczyny. Wszelkie inne kwestie w tym temacie to próba odpowiedzi na pytania "dlaczego tyle, żresz?" oraz "dlaczego tak mało spalasz?", ale nic nie jest w stanie podważyć tej prostej arytmetyki.

Po drugie, każdy rozsądny człowiek potrafi też rozwiać wątpliwość dlaczego lesbijki doprowadzają się do takiego stanu rozpasania. Bo nie dbają o siebie - nie dbają o swoje zdrowie, nie dbają o swój wygląd. Dlaczego? Aby to zrozumieć, należy sobie zadać pytanie przeciwne: Dlaczego kobiety o siebie dbają?

Dla mężczyzny.

13 komentarzy:

  1. "[...] some day maybe we’ll learn why lesbians are more often than not obese, whereas gay men are generally fit."

    No tak, czyli geje o siebie dbają niczym kokietki, a lesbijki są damską wersją zapuszczonego faceta, tak? :)

    Swoją drogą, wydawanie publicznej kasy na takie pierdoły to skandal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiro, teoria Staszka ma sens. W końcu geje też dbają o siebie dla mężczyzny, nieprawdaż? ;)

      Usuń
  2. Kiro
    Rzadko mogę to zrobić, więc dziś robię to z niekrytą radością.
    MASZ RACJĘ!!!
    "geje o siebie dbają niczym kokietki, a lesbijki są damską wersją zapuszczonego faceta"

    Czasem i Tobie zdarza się napisac coś rozsądnego.

    pozdrawiam
    Hubert

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "[...] geje o siebie dbają niczym kokietki, a lesbijki są damską wersją zapuszczonego faceta" i jedni i drudzy to dziwne i występujące w mniejszości "gatunki", i badanie ich jest co najmniej niepraktyczne. Zaś teorie o "dbaniu dla mężczyzn" to nadmierne (bardzo, ale to bardzo) uproszczenie, ale faktycznie jest w tym kilka ziarenek prawdy. Ciekawsza jest teza, że poprzez nonkonformistyczne zachowanie oraz oderwanie od wzorców społecznych powodujących samo-dowartościowanie (w odwrotności do piętnowanych gejów) przy dużym popycie i małej podaży lesbijek (w porównaniu do gejów), powoduje zmniejszoną potrzebę dbania o jakość powierzchniowości, zwłaszcza że związki takie są mniej odparte na fizyczności niż ich "męski" odpowiednik. Jednak, nigdy się nie spotkałem z jakimś badaniem kto jak o siebie dba, ergo te teorie odnoszą się do każdego człowieka. K6

      Usuń
    2. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc o "dużym popycie i małej podaży lesbijek"? W przeciwieństwie do par heteroseksualnych, podaż i popyt są tu dokładnie równe.

      Usuń
    3. @ Hubert

      Napisałam coś prościutkiego i proszę - od razu znalazł się ktoś, kto temu przyklasnął. :) Moim zdaniem jednak nie należy tak uogólniać.



      @ Pierwszy Anonimowy

      Zastanawia mnie jedno: ile trzeba żreć, żeby TAK wyglądać, jak pani na motorze? To już nie jest zwykła otyłość, to MONSTRUALNA otyłość. A takowa jest podobno chorobą.

      Usuń
    4. @ Drugi Anonimowy
      Popyt duży - bo w odwrotności do gejów, lesbijki bardziej wolą długie związki, bardziej pragną partnerek, a jednocześnie jest ich mniej dla innych, są bardziej monogamiczne, geje częściej zmieniają związki i tworzą większe środowiska (używanie terminów popytu i podaży nie miało być ściśle definicyjne). Na to mam "dowody" tylko z "luźnej literatury" i zwykłych "znawców" tematu, a nie badania. Przez to nie trzeba akurat tego argumentu brać na zbyt poważnie. Popyt i podaż to funkcje, jednakże jeśli sam szukam geja i ofiarowuje siebie jako geja to nie znaczy, że oba procesy prezentują taki sam poziom - geje dają więcej od siebie i mniej wymagają, niż lesbijki. (Znów jest to tylko powierzchniowa analiza)

      @Kira
      To choroba Nowego Wspaniałego Świata, są oczywiście osoby naprawdę chore, ale nawet one nie osiągają takich rozmiarów (znam kilku i oni się po prostu leczą!). To choroba środowiskowo - kulturowo - społeczna. Wbrew wielu upraszczającym pracom nie ma to związku z psychologią (tylko jako pośredni etap, nie przyczyna). Zakazy żywnościowe to przesada, ale trzeba wiedzieć, że sól, cukier, kofeina, część substancji zawartych w np. coca-coli to t a k i e s a m e używki jak alkohol, heroina, nikotyna. Ludzie w sprawach używek są dzisiaj na przegranej pozycji - powszechna ich reklama (od sztuki, rozrywki do zwykłych reklam), akceptacja środowiska i ich charakter powoduje, że szybko stajemy się ich niewolnikami. Najlepszymi niewolnikami, bo nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest. Pragniemy ich tak jak pragniemy komunizmu, chcemy wolność dla braku wolności. K6

      Usuń
  3. homoś to facet o niewieścich cechach charakteru - dlatego o siebie dba ponieważ w związku wykazuje cechy kobiece. lesbijka to kobieta o cechach charakteru męskich, która w związku udaje faceta. Kobiety tak mają, że zwracają uwagę na detale, a faceci patrzą ogólnie. Dlatego kobiety zwracają uwagę na detale swojego wyglądu, a faceci patrzą na siebie ogólnie i detali po prostu nie widzą, albo nie rozumieją, że są istotne detale (np. dla kobiet które je widzą). To jak z pytaniem pułapką o wybór płytek do łazienki - kiedy odpowiadam że obie wersje pasują to kobieta się złości bo nie rozumie, że mechanicznie i technicznie są takie same, a kolor i wygląd to przecież nieistotne w montażu i użytkowaniu detale.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyczyną otyłości jest to, że więcej się je niż spala. Jesteś niezły LOL. Doedukuj się zanim coś Napiszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolego doedukowany, to mówisz, że przyjmowanie większej ilości substancji odżywczych, niż się ich spala nie powoduje otyłości? To co się z nimi dzieje? Wyparowują?
      Dobre. A Ziemia ma kształt banana.

      Usuń
  5. Pogooglaj Sobie, to się Dowiesz, że hipoteza kaloryczna otyłości, po prostu nie działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak masz jakąś dobrą stronę z dowcipami, to podeślij łącze.

      Usuń