Komisarz Rady Europy ds. Praw Człowieka, Nils Muižnieks, wzywa do zakazania aborcji ze względu na płeć dziecka. Bynajmniej nie dlatego, że jest to morderstwo - lewica nie ma najmniejszego problemu z mordercami - ale dlatego, że jest to dyskryminacja kobiet, a to jest jedna z najcięższych zbrodni przeciwko postępowi.
To podejście każe traktować selektywną aborcję bardziej jako formę
przemocy względem kobiet w ciąży niż jako przemoc wymierzoną w
nienarodzone dziecko - mówi.
Argumentacja ta jest nie tylko skandaliczna, ale nawet jeśli już zapomnimy na chwilę o tym, że sprawa dotyczy zabijania dzieci, to jest całkowicie nieprawdziwa. Sama instytucja aborcji ze względu na płeć, żadnej z płci nie dyskryminuje - traktuje je dokładnie równo. Nie mówi się przecież o prawie do aborcji dziewczynek, ani o prawie do aborcji chłopców. To dopiero matka, korzystając z tej możliwości i decydując się na aborcję ze względu na płeć "dyskryminuje" - bo ona już wie, ze względu na jaką płeć zabije dziecko.
Dla mnie problemem tu jest coś innego. Ci barbarzyńcy powinni wreszcie się zdecydować, czy są za aborcją na życzenie, czy też są jej przeciwni. Jeśli są za, to przepis o aborcji ze względu na płeć nie ma żadnego sensu, bo matka może zabić dziecko ze względu na płeć nie podając żadnej przyczyny.
A jeżeli są przeciwni aborcji na życzenie, to tym bardziej powinni zrezygnować z pomysłu aborcji ze względu na płeć, bo jej legalizacja jest de facto legalizacją aborcji na życzenie. Niczym się od niej nie różni, oprócz formy zapisu. Jeżeli bowiem matka ma prawo zabić córkę, bo nie chce dziewczynki i ma prawo zabić syna, bo nie chce chłopca, to tym samym ma też prawo zabić dziecko dowolnej płci, bo nie chce ani dziewczynki, ani chłopca.
Zastanawiające jest też, kto dzisiaj w ogóle jest zwolennikiem czegoś takiego jak "aborcja ze względu na płeć". Na pewno nie prawica. A na lewicy, która ostatnio upaja się oparami "nieuki" gender, określanie płci na podstawie cech fizycznych jest patologią i zbrodnią gorszą niż aborcja sama w sobie. Skąd "lekarz" ma wiedzieć, że płód który usuwa to nie jest dziewczynka z siusiakiem? Przy okazji: Zabawne, jak to, co trzydzieści lat temu było dobrym żartem na skecz, dzisiaj staje się Rzeczywistością. "Wymyśl największe głupstwo..."
No tak, żarty z Monty Pythona stają się rzeczywistością. Pointa godna Monty Pythona.
OdpowiedzUsuńczy Staszek z Halinowa jest chory ? albo byli u niego smutni panowie czy seryjny samobójca bo coś nie pisze .....
OdpowiedzUsuńCzyżby koniec kolejnego fajnego bloga?
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnych bardzo analitycznych i rozsądnych wpisów. Mój ulubiony blog nie może tak po prostu zniknąć z sieci. Co się stało, Staszku??? Pozdrawiam serdecznie, Koliber z Opola. :)
OdpowiedzUsuńwracaj !!!
OdpowiedzUsuńHmmm, zarówno ten, jaki obydwa polecane przez Autora blogi (ramka z prawej) zamilkły...
OdpowiedzUsuńSeryjny blogobójca grasuje?
Krym, Protasiewicz, bratnia pomoc. Ma Pan Staszek sporo do nadrobienia... Mam nadzieję że wszystko w porządku i będzie kontynuacja bloga. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKapitan Bomba przepadł ... Staszek z Halinowa przepadł .... życie traci sens ...
OdpowiedzUsuńStachu wracaj !
OdpowiedzUsuńDzisiaj po północy RSS złapał mi wpis "Dwie refleksje po spotach PRJG", ale teraz zniknął. Co się dzieje Panie Stachu?
OdpowiedzUsuńteż to miałem . Jest szansa ,że Staszek wróci
OdpowiedzUsuńblog zawieszony, czy będą sie pojawiać nowe posty?
OdpowiedzUsuńCzyżby autor stracił wenę? Autorze, jeśli to czytasz, to może pora zmienić trochę ideę bloga? Dobierz kogoś do ekipy bloga a nie będziesz musiał tyle pisać, działaj też na fb i twitterze, w ciągu roku jesteś w stanie swoimi świetnymi tekstami zyskać 50k polubień! Więcej czytelników = więcej motywacji! Stachu, wracaj!
OdpowiedzUsuńStaszku, Twój blog był świetny, wracaj, chcemy Cię czytać! :)
OdpowiedzUsuńWracaj ... chcemy więcej Twoich tekstów.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższymi wpisami. Staszku, wróć!
OdpowiedzUsuńp.s. może zapomniał hasła?;)