Dziękuję za odzew i wsparcie. Bardzo mnie ucieszyło, jak wiele osób ma podobne odczucia do moich w sprawie poruszonej w moim poprzednim wpisie. Dzięki czytelnikom, którzy niestrudzenie kopiowali mój apel na forach, list dotarł, gdzie dotrzeć miał.
Otrzymałem odpowiedź od prezesa Nowej Prawicy. Pan JKM ogólnie się ze mną zgodził z jednym zastrzeżeniem - podkreślił, że pan Orszagh nie jest członkiem KNP - to było moja, opaczna interpretacja. Z tego co zrozumiałem, we wszystkim innym miałem rację.
Odpowiedź ta mnie trochę uspokoiła, pozwalając wierzyć, że pan Janusz Korwin-Mikke jest daleki od zmiany swoich przekonań, natomiast umieszczenie pana Orszagha na liście ma jedynie charakter taktyczny. Jak mniemam chodzi o to, że głosy na niego interesują partię tylko jako głosy, które pomogą w przeskoczeniu progu 5 procent, zaś po wyborach pan Orszagh pójdzie swoją drogą, a Nowa Prawica swoją, Czyli coś takiego, co miało mieć miejsce w poprzednich wyborach z LPR i PR, w myśl zasady, że skoro i tak ma startować w wyborach, to równie dobrze KNP mógłby na tym zyskać kilka głosów.
Niemniej nadal uważam, że jest to złe posunięcie. Pamiętamy bowiem, jak ten myk zadziałał cztery lata temu. Być może JKM zyska na tym kilka głosów, ale również wiele głosów może stracić. W dodatku straci głosy prawdziwych prawicowców, a zyska poparcie bezmięsnego planktonu.
Wnoszę zatem o dalsze wysyłanie listów dezaprobaty do prezesa Nowej Prawicy i apel, jeżeli nie o wycofanie pana Orszagha z listy, to przynajmniej o otwarte powiedzenie na blogu o co chodzi i jakie są jego plany względem tego pana.
Boję się, co po takiej akcji wielu pomyśli: "Skoro sami ze sobą nie umią się dogadać, to po kiego na nich głosować?"
OdpowiedzUsuńJa bym się tym nie przejmował, gość nie należy do KNP i nie ma naszych poglądów, choć w wielu kwestiach się jednak z nami zgadza.
OdpowiedzUsuńW poparciu społecznym obowiązuje specyficzna matematyka. Jak się np jednoczą dwie partie, co mają 10% poparcia, to ich poparcie wcale nie wynosi potem 20%, ponieważ 10+10 nie wynosi 20, a 8. Widać to było 4 lata temu, kiedy to UPR+LPR=1,3. Osobno by zdobyły może nawet po ponad 1,5%. Bez stworzenia rzeczywistości równoległej, nie sprawdzimy tego.
OdpowiedzUsuńAndrzej
Koordynator wyborczy okręgu nr 4 raczył udzielić odpowiedz na nasze wątpliwości. Mnie uspokoiły (nieco). Odpowiedź użytkownika pskrzypek na pierwszy komentarz pod wpisem na blogu http://korwin-mikke.pl/blog z 13 sierpnia.
OdpowiedzUsuńGlassius
Ok, ok... Facet ma osobisty uraz do kijów i można mu wybaczyć. Ale dobrze że kolega wysłał ten list. JKM poczuje presję i będzie wiedział, że jego zwolennikom nie jest wszystko jedno kto jest na listach.
OdpowiedzUsuńPanie Staszku,
OdpowiedzUsuńBardzo dobry ruch. Korwin juz sie tlumaczy na swoim blogu i mysle, ze w miare logicznie. Nie wszyscy musza sie z nami zgadzac w 100% bo wtedy to nie bylo by to. Musi byc jakas roznorodnosc. Ale glowny nurt jest ten sam. albo inaczej, skoro facet jest zwolennikiem kary smierci, to i tak nie jest tak zle. Prosze juz dac Korwinowi spokoj i popierac go w wyborach. Ja Panski blog poznalem dzieki blogowi Korwina, inaczej bym o nim nic nie wiedzial, a teraz to zagladam co najmniej pare razy w tygodniu i co smaczniejsze kawalki zamieszczam na innych forach. Bo bardzo mi sie podoba Panska argumentacja. Korwin juz wie, ze my, jego zwolennicy jestesmy czuli na wszlelkie "lewe" mysli, bo sam nas tego uczyl. ale mysle, ze pro publico bono, niech Pan teraz odpusci, bo wyjdzie na to, ze jeszcze nie weszlismy do sejmu a juz sie klocimy. Mamy na to czas jak bedziemy w sejmie!
serdecznie pozdrawiam!
Gamera
PS. Czy moglby Pan sie wypowiedziec na temt koleckjonowania broni palnej i amunicji? Jestem ze srodowiska - odkrywca.pl Mysle, ze warto i tutaj zachecic do glosowania na Korwina.