środa, 26 września 2012

Nie potykam się, bo nie zastanawiam się nad każdym krokiem

Liczba urzędników w Polsce jest ogromna. Ile dokładnie - trudno powiedzieć, zależy to głównie od metody liczenia. Tak czy inaczej jest to cała zgraja ludzi, którzy mają bardzo przyjemne i wygodne posady, na których utrzymaniu im bardzo zależy. By ich nie stracić, muszą co chwila udowadniać jak bardzo są nam, ciężko na nich pracującym Polakom, potrzebni.

Efektem są budowane za nasze pieniądze "Piramidy Wałęsy", czyli coś zupełnie bezużytecznego, absurdalnego, aby tylko zająć czymś urzędnicze ręce. Są to nikomu niepotrzebne przepisy i rozporządzenia regulujące wszystko co się da, a które tak naprawdę tylko szkodzą.

Oto kilka dni temu w Dzienniku ustaw ukazało się Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 13 lipca 2012 r. w sprawie szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, instruktorów i wykładowców. Rozporządzenie to mówi jak należy prowadzić samochód. Opisuje bardzo dokładnie, jak mają przemieszczać się dłonie kierowcy, w czasie wykonywania skrętu, jakim ruchem zmieniać biegi, gdzie ma się znajdować lewa pięta kierowcy i tak dalej, bardzo szczegółowo. Twórcy rozporządzenia zdają się zapominać o tym, że celem nauki jazdy jest umiejętność panowania nad pojazdem, a nie to, czy trzymam kierownicę "na godzinie dwunastej", czy na kwadrans po ósmej.

Sam pobieżnie przejrzałem te zalecenia porównując je z moim stylem prowadzenia samochodu i stwierdziłem, że do kilku z podanych reguł nie stosuję się i nigdy się nie stosowałem. Piszę, że tylko do kilku, bo większości przypadków nie byłem nawet w stanie przypomnieć sobie, siedząc przed  komputerem, a nie w samochodzie, "jak ja to robię". Robię to po prostu naturalnie, bezmyślnie, nie zastanawiając się nad każdą kończyną i nad każdym ruchem. Jakoś zawsze dojeżdżam bezpiecznie do celu.

Tak jak ta stonoga z historyjki, która nigdy nie miała problemu z marszem, dopóki złośliwy chrabąszcz nie zapytał jej, w jakiej kolejności przebiera nogami. Stonoga zaczęła o tym myśleć i natychmiast poplątały jej się nogi. Póki o tym nie myślała póty wszystko było dobrze.

I to samo jest z kierowcami. Kierowca, który całą swoją uwagę skupia na prawidłowym ułożeniu dłoni, na tym by w odpowiednim momencie zmienić bieg otwartą dłonią prawej ręki prowadząc dźwignię przy lewej krawędzi w linii prostej - z zaakcentowaniem przejścia przez bieg neutralny i innych zupełnie nieistotnych szczegółach, a nie na sytuacji na drodze i torze ruchu pojazdu, to zły kierowca.

Obawiam się tylko, że po tej lekturze, prowadząc samochód będę sam teraz myślał o tym, jak zmieniam biegi, skręcam, czy włączam wycieraczki, zamiast skupić się na tym, na czym kierowca skupiać się powinien. Postaram się na nic nie wpaść.

4 komentarze:

  1. Do Twojego wpisu o "dziewczynce o ciemnej karnacji" Policja dopisała ciąg dalszy:
    http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/olsztyn/warminsko-mazurskie-policja-podala-rysopis-bandyty,1,5260497,region-wiadomosc.html

    Czy widziałeś mężczyznę pokazanego na tej fotografii? Jeśli tak zadzwoń na 997 hehe (ale tak naprawdę to smutne, bo zginęła kobieta a policja robi sobie jaja)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zapominajmy, że w Polsce zamiast zwracać uwagę na innych kierujących, trzeba uważać na dziury. No i zaczajoną w krzaczorach straż wiejską, z pstrykadłem do drukowania gminnego dochodu.

    OdpowiedzUsuń
  3. No a piesi będą mieli obowiązek nosić odblaski. No to rozświetli to Warszawę wieczorem.

    http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Nowe-przepisy-dla-pieszych,wid,13317311,wiadomosc.html?ticaid=1f403

    OdpowiedzUsuń
  4. http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12572117,Elblaski_pomysl_na_walke_z_bezrobociem_spodobal_sie.html wojujący socjalizm jak zwykle "górą" ;)

    OdpowiedzUsuń