sobota, 16 marca 2013

Powinność prawa

Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł, że hiszpańskie prawo hipoteczne jest niezgodne z prawem unijnym (czytanka).

Trybunał w Luksemburgu przypomniał, że powinnością każdego prawa jest obrona konsumenta, a hiszpańska ustawa dotycząca hipotek - podkreślił - broni jedynie banków.

- Żądamy, aby decyzja Luksemburga działała wstecz i aby oddano mieszkania rodzinom, które je utraciły - apelowała Ada Colau, rzecznik Platformy Przeciwko Eksmisjom.

Ta wypowiedź to oczywiście policzek dla sprawiedliwości i jednej z jej podstawowych zasad, że prawo nie działa wstecz (lex retro non agit). Ale o to można lewakom tłumaczyć do znudzenia, a oni i tak nie widzą w tym nic złego. Kto wie, może kiedyś ktoś ich poczynania także rozliczy "wstecz". Nie mogę powiedzieć, żebym był "za", ale i nie powiem, że nie zasługują na taki los. Kto mieczem wojuje...

Moją uwagę przyciągnęła pierwsza część cytatu. Czy rzeczywiście powinnością każdego prawa jest obrona konsumenta? Nie. Powinnością każdego prawa jest stanie na straży sprawiedliwości. Jeśli konsument nie wywiązuje się ze swojej części umowy, to prawo nie może stać po jego stronie.

Co więc chroni konsumenta? Machina wolnego rynku oczywiście. Tylko ona, napędzając konkurencję usługodawców i ich nieustanną walkę o klienta zmuszając pierwszych do jak najlepszego zaspokajania potrzeb drugich.

Wolny rynek, nie tylko na gruncie usług bankowych, nie istnieje. Dlaczego nie? Bo europejscy miłośnicy biurokracji decydują, przyznając koncesję, lub nie, kto ma prawo świadczyć jakie usługi, ograniczając tym samym konkurencję. Dlaczego tak? Każdy biurokrata oczywiście odpowie, że robi to dla dobra konsumenta, by tylko "sprawdzeni i certyfikowani" przedsiębiorcy mogli świadczyć im usługi.

Szkopuł tkwi w tym, że to najwyraźniej nie działa, skoro teraz ci sami biurokraci muszą chwytać się takich pomysłów, jak ten pani Colau, by chronić tego samego konsumenta, przed tymi bankami, które sami koncesjonują, a by koncesjonować zniszczyli wolny rynek, który najlepiej zabezpiecza interesy tegoż konsumenta. Kółko się zamyka. Absurd, prawda?

Nie dla nich. Bo oni, w tej bohaterskiej walce z tworzonymi przez siebie problemami mają swój interes. Jedna komisja zajmuje się wydawaniem koncesji, druga zajmuje się przebudowywaniem prawa, trzecia koordynuje prace między nimi, a czwarta przytakuje i cieszy się, że przez zamieszanie z pierwszymi trzema, nikt nie zauważa, jak się obijają.

A za to wszystko płaci ten biedny, z każdej strony obskubywany konsument. Nic dziwnego, że nie stać go na spłatę tej cholernej hipoteki.

1 komentarz:

  1. "Powinnością każdego prawa jest stanie na straży sprawiedliwości". A powinnością prawa unijnego, jest stanie na straży sprawiedliwości społecznej. Aż dziwne, że od tego nie zaczęli tej swojej konstytucji.

    To coś jak różnica między muzyką, a muzyką wojskową :)

    OdpowiedzUsuń