Pan premier Tusk, jak możemy się dowiedzieć ze strony TVP, postanowił podarować zarobione przez nas pieniądze zagranicznym koncernom, by te budowały u nas fabryki i zatrudniały Polaków.
Lepszym rozwiązaniem byłoby raczej nie rozdawanie tych pieniędzy, a zaprzestanie rabowania nam ich w takich ilościach. Zmniejszenie obciążeń fiskalnych sprawiłoby, że nasi rodzimi pracodawcy mieliby więcej pieniędzy na inwestycje, konsumenci mieliby więcej pieniędzy na konsumpcję, a ceny produktów byłyby niższe. Gospodarka nieco ocknęłaby się z letargu a bezrobocie spadłoby.
Problem jest taki, że stosując moje rozwiązanie tu powstałyby dwa miejsca pracy, tam trzy, ówdzie dziesięć i w całym kraju tysiące firm pozatrudniałyby po parę osób. W sumie bardzo wiele, ale oczywiście nikt tego nawet nie odnotuje. Dużo lepiej powiedzieć o trzech fabrykach, które w sumie zatrudnią marne 1400 osób - co to w ogóle jest w skali kraju?
Co ciekawe, dziwnym zbiegiem okoliczności również dużo łatwiej jest wyegzekwować łapówki od trzech firm, niż od tysięcy drobnych przedsiębiorców.
To już nawet niech rozdają, ale rozdaliby to tym 250 osobom aby otworzyły własne małe firmy. Wypada po 28 tysięcy zł - w sam raz na otwarcie nowej firmy. Wiele z tych osób poprawiłoby swój byt, gospodarka zyskałaby kilka nowych prężnych firm, a tak to koreańce przez kilka lat popłacą tym ludziom pół średniej krajowej a potem zwiną się do innego kraju i tyle z tego będziemy mieli.
OdpowiedzUsuńA może to wogóle jakaś intryga by wykończyć Amicę? Po co mieliby się lokować akurat we Wronkach? Mało to miasteczek w Polsce...
lepiej nie zabierać. Zabieranie samo w sobie kosztuje, więc niezależnie ile oddadzą (nie rozdadzą, a oddadzą. Podatki płacimy tak naprawdę jako konsumenci, więc nam nikt nie "daje", a co najwyżej "oddaje")
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy te "zagraniczne firmy" to przypadkiem nie będą koncerny Niemiecki... Pan Tusk w końcu nawet przeszedł na "ty" z Naszą Złotą Panią Anielą, po to by sprawniej wykonywać jej polecenia ;)
>Wypada po 28 tysięcy zł - w sam raz na otwarcie nowej firmy.
OdpowiedzUsuńZa 28k to możesz jechać z kolegą na lepszą 2-tygodniową wycieczkę, a nie firmę zakładać.