wtorek, 28 maja 2013

Największy wróg postępowców

Zastanawia mnie czasem jaki jest cel walki wszelkich działaczy "równościowych", feministek, aktywistów LGBTCWCJ, walczących z rasizmem i "nietolerancją". Bo właśnie cel jest jedną z tych rzeczy, bez zdefiniowania której każda walka zamienia się w chaos. Oni najwyraźniej żadnego celu nie mają. Mają tylko kierunek oraz jakieś cele pośrednie. A po osiągnięciu każdego z tych celów zamiast zatrzymać marsz, złożyć broń i z satysfakcją wrócić do swoich normalnych codziennych zadań, prą bezmyślnie dalej. Kombinują, do czego jeszcze można by się tu przyczepić. Bo oni po prostu nie mają "normalnych codziennych zadań", to co ich określa, to tylko ich walka. Bez niej są nikim.

Proszę zwrócić uwagę, co się dzisiaj dzieje:

Feministki, niegdyś walczące o równe prawa dla kobiet, dziś walczą o robienie z kobiet "gorszych mężczyzn". O to, by kobiety pracowały w fabrykach, walczyły na froncie, robiły karierę jako szambonurkinie. O to, by kobiety nawet wbrew ich kwalifikacjom umieszczać na siłę w parlamentach, zarządach spółek. A każdy pomysł autorstwa mężczyzny w tej materii jest nie do przyjęcia z definicji, bo to szowinistyczne świnie, które na złość kobietom sikają na stojąco.

Antyrasiści, którzy niegdyś walczyli o równe prawa dla kolorowych, po osiągnięciu tego celu idą dalej. Dziś, cokolwiek nie powie się o kimś czarnym, można być posądzonym o rasizm. Na uczelniach amerykańskich kandydaci oraz studenci murzyńskiego pochodzenia posiadają specjalne przywileje. Przy zatrudnianiu faworyzowani są kolorowi. Murzyni mogą o białych powiedzieć wszystko - obrażać, wyzywać, obwiniać o wszelkie zło na świecie - biały, zanim coś powie, musi się naprawdę dobrze zastanowić.

Bojownicy LGBTCWCJ, którzy kiedyś walczyli tylko o to, by ich traktować jak normalnych ludzi, dziś idą znacznie dalej. Dziś to normalni nazywani są chorymi na homofobię. Geje żądają tego, by traktować ich związki tak, jak normalną rodzinę. Ba! Lepiej niż normalną rodzinę. Parady gejów, niewybredne ich hasła, flagi i transparenty są dziś na porządku dziennym, podczas gdy kilka miesięcy temu, chyba we Francji, policja kazała przechodniowi zasłonić bluzę z wizerunkiem tradycyjnej rodziny, jako niestosowną. Bo godziła w uczucia sodomitów. O uczucia normalnych ludzi jakoś nikt się nie martwi, bo jesteśmy normalni. Przejawem dyskryminacji homoseksualistów ma być nawet polonez tańczony na studniówce. I nie jest to pomysł jakiegoś jednego gejowskiego oszołoma - jest to stanowisko Kampanii Przeciwko Homofobii, przedstawione w broszurce Lekcja Równości, wydanej pod patronatem Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz.

Nie muszę chyba wspominać o tym, co się dzieje, gdy przeciwnicy ksenofobii i samozwańczy "antyfaszyści" walczą o to, by muzułmanie czyli się w Europie jak w domu - jak gospodarze tego domu - bo na to ostatnio mamy dosyć przykładów.

Niestety, kiedy do walki zabiera się ktoś, kto nie ma o walce pojęcia, to najpewniej "przedobrzy" -  doprowadzi od jednej skrajności w przeciwną skrajność.

Dodatkowo w powyższych przypadkach mamy też do czynienia z innym czynnikiem. To nie są ludzie, którzy walczą dla idei, tylko dla pieniędzy. Organizacje te, dotowane przez zmanipulowanych ludzi, czy politpoprawne agendy państwowe nie mogą sobie pozwolić na ogłoszenie rozejmu. Bo wówczas przyjdzie im zacząć zarabiać na życie uczciwą i pożyteczną pracą. A niestety, oprócz darcia gąb, jak to są źle traktowani nie potrafią nic. Bez swojej wojenki są niczym. Dlatego właśnie muszą przekonywać nas ciągle, że kobiety wciąż są dyskryminowane, gejom się źle dzieje, a Murzyni mają w USA gorzej niż w Afryce. I muszą wmawiać kobietom, homosiom, kolorowym, że są nieszczęśliwi. Bo szczęśliwe kobiety, szczęśliwi homosie i szczęśliwi kolorowi to ich najgorszy wróg.

2 komentarze:

  1. Ojtam, ojtam, nie jesteś postępowy....

    OdpowiedzUsuń
  2. odnosnie kolorowych i kobiet pelna zgoda, natomiast w przypadku gejow faktycznie problem istnieje. ile razy slyszymy pogardliwe "pedał" na okreslenie niczemu niewinnego geja? geje sa w polsce traktowani jako ludzie drugiej kategorii i to jest fakt, dlatego o tolerancje dla nich trzeba walczyc. a to ze srodowisko LGTB robi blazenade na roznych paradach to juz inna sprawa...

    OdpowiedzUsuń